W ramach 7 kolejki Juniorów Młodszych, Brenewia udała się do Wolsztyna, gdzie podejmowała Grom. Mecze z ta drużyną zawsze obfitują w wiele emocji i tym razem było podobnie. Końcowy wynik nie był znany do ostatniej minuty meczu, a zakończył się on zwycięstwem Gromu 3:2. Pierwsza bramka pada w 37', po zagraniu piłki przez Kacpra Cichowskiego, w dogodnej sytuacji znajduje się Kamil Kurpisz i wyprowadza Brenewie na prowadzenie. Niestety nasi rywale, wyrównują jeszcze przed końcowym gwizdkiem pierwszej części spotkania. Początek drugiej połowy, nie przynosi nam zmiany wyniku, mimu kilku dogodnych sytuacji. Dopiero w 70', po wrzutce w pole karne Gromu, bramkę strzela Przemysław Zielnica. Nie mija 5 minut, a mamy już remis. Po strzale na bramkę strzeżoną przez Mateusza Lewandowskiego, piłkę ręką w polu karnym zagrywa Jacek Ratajczak i sędzia dyktuje 11. Zawodnik Gromu pewnie wykorzystuje karnego i mamy 2:2. Mimo kilku dogodnych sytuacji Brenewii, nie udaje im się strzelić zwycięskiej bramki. A jak mawia piłkarskie powiedzenie " niewykorzystane sytuacje się mszczą" i podobnie było tym razem. W doliczonym czasie, strzał zawodnika Gromu odbija się od słupka i wpada do bramki. Po wznowieniu gry, sędzia kończy spotkanie. Takim oto sposobem Brenewia odnosi pierwsza w tym sezonie porażkę i spada pod zwycięstwie Dębu Kębłowo na 2 miejsce w tabeli.
Już za tydzień, kolejna potyczka z drużyna z Wolsztyna. Tym razem do Wijewa przyjedzie MUKS. Wszystkich kibiców zapraszamy na to spotkanie.